10 listopada 2011

Razowa Tarta i jesienne chłody...

Dziś już powiało chłodem...teraz temperatura prawie na minusie i wieje zimny,przejmujący wiatr.
I tak jesien w tym roku była dla nas bardzo łaskawa obdarowując nas tak długo złotem liści i ciepłymi promieniami listopadowego słońca.
Teraz chyba przychodzi czas na standardową listopadową pogode...szaro,buro i zimno...




Ale zeby choć trochę polepszyć sobie nastroj polecam wspaniałą,lekką i zdrową tartę :)

Razowa tarta z karmelizowaną cebulą i pieczoną papryką
przepis pochodzi z Lawendowego Domu z moimi małymi zmianami


ciasto:
300 g mąki (u mnie razowa )
100 g masła
80 ml zimnej wody
łyżka czarnuszki ( u mnie tymianek)
szczypta soli

farsz:
1 kg papryki
1/2 kg czerwonej cebuli
1 łyżeczka brązowego cukru
1/2 łyżeczki octu balsamicznego
ząbek czosnku
sól
2 łyżki posiekanych ziół (np. mieszanka bazylii i oregano)
oliwa z oliwek
olej do smażenia

Najpierw trzeba oczywiście opiec paprykę. Jak to zrobić, opisałam dokładnie tutaj. Gdy papryka stygnie w zamkniętym naczyniu, można zabrać się za przygotowanie ciasta. Mąkę z solą wsypać do miski. Dodać posiekane masło, czarnuszkę i rozetrzeć je z mąką na kruszonkę. Dolać wodę, zagnieść ciasto, uformować je w kulę, owinąć folią spożywczą i schłodzić w lodówce przez ok. 30
minut. Cebulę pokroić na plasterki. Na patelni rozgrzać olej,smażyć cebulę powoli, na wolnym ogniu. Gdy będzie miękka i zacznie się lekko karmelizować, dodać cukier i ocet. Smażyć jeszcze kilka minut, aż składniki się połączą.


Przestudzoną paprykę obrać ze skórki i oczyścić z nasion. Pokroić w paski, wymieszać z roztartym z solą czosnkiem, posiekanymi ziołami i 2 łyżkami oliwy. Ciasto podzielić na 6 porcji i rozwałkować na okrągłe placki średnicy ok. 2 cm. Na cieście ułożyć porcję cebuli i papryki. Brzeg ciasta zawinąć do środka.

Można też podzielić ciasto na cztery porcje, rozwałkować je na podłużne placki i ułożyć na blasze. Następnie przykryć nadzieniem i upiec w takiej, mniej skomplikowanej postaci. W obu przypadkach piekarnik nagrzać do 190 st.C i piec przez ok. 45 minu



a przy okazji nasz kot Ramzes wygrzewający się na kaloryferze....



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło jesli zostawisz tu ślad po sobie :)