19 stycznia 2011

Witam po raz pierwszy...

Witam po raz pierwszy w  ten chłodny styczniowy  wieczór...
Nie wiem od czego zacząć... nigdy nie byłam dobra w pisaniu,ale może Was nie zanudzę ;) Dziś tak siedząc w domu na chwilowym bezrobociu,jako słomiana narzeczona postanowiłam stworzyć tego bloga ;)
Dzis przepisu nie będzie ponieważ narzeczony zabrał mi aparat fotograficzny,ale postaram się niedługo zamieścić coś co mam nadzieje Was zainteresuje no i.... zasmakuje ;)Tymczasem trochę lata....

 Tęsknie do słońca,trawy,zapachu gorącej parującej ziemii... do intensywnych w smaku  pomidorów,truskawek....Niech ta zima się w końcu skończy!




Andrychów... druga połowa wakacji,rodzinnych wakacji - niestety tylko brakowała mojego brata który tymczasowo wyemigrował do Danii.Domek na skale,cisza spokój,las i jego cudowny zapach.Och jak wtedy wypoczełam. Wieczorne grillowanie,leniwe czytanie gazety na leżaku i uśmiech mamy...po raz pierwszy od dłuuuugiego czasu widziałam ją zrelaksowaną.. Od tamtego czasu uparcie szuka w Andrychowie miejsca dla siebie....Poczekamy ,zobaczymy:)









Przedstawiam Wam tez moja miłość... Kajtek,Kajtosław,Grubas...
Mój kot.Najwazniejszy członek rodziny.Tchórz i leniwiec,ale najrozkoszniejszy na świecie :)

5 komentarzy:

  1. Trafiłam tutaj z Lawendowego domu i bardzo się cieszę. Bardzo podoba mi sie zdjęcie na samej górze. Wygląda bardzo świeżo i apetycznie. Tez jestem ze śląska i zaczęłam blogowanie dzień przed Tobą. Obie na świeżo w tym świecie blogowym. Serdecznie zapraszam do siebie.
    Pozdrawiam - Iza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zycze zatem owocnego blogowania! Mam nadzieje, ze pisanie tu bedzie Ci sprawiac prawdziwa przyjemnosc :)
    Widze, ze mamy troche wspolnego : moje dawne miejsce zamieszkania (K.) oraz Danie, gdzie regularnie odwiedzam kuzynke :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    PS. Tez juz tesknie za taka aura jak na Twoich zdjeciach... No i kociak przeslodki! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj, Madelaine.
    Rozmarzyłam się nad Twoimi zdjęciami. Znam trochę te okolice. Tęsknię za nimi - los rzucił mnie kilkaset kilometrów dalej...
    Udanego blogowania;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. witaj;))ja też dopiero zaczynam więc powodzenia nam życzę;))) cudne zdjęćka!!kocham takie widoki;)))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jesli zostawisz tu ślad po sobie :)